Nasza adopcyjna „córka” jest już pełnoletnia!

W 2020 roku za­koń­czy­ła się ad­op­cja serca Al­phon­si­ny Tuy­ishimire z Rwan­dy. Nasza ad­op­cyj­na córka jest już peł­no­let­nia! Z tej o­ka­zji o­trzy­ma­li­śmy po­dzię­kowa­nie z Pal­lo­tyń­skie­go Se­kreta­riatu Mi­syj­ne­go. Po­ni­żej jego treść.

„Zbyt wiek jest dzie­ci, które rodzą się
i są ska­zane na nie­za­winio­ne cier­pienie,
bę­dą­ce kon­se­kwen­cją nie­ludz­kich kon­flik­tów.
Ra­tuj­my dzie­ci, aby u­ra­to­wać na­dzie­ję ludz­ko­ści!”

św. Jan Paweł II

Drogi Ro­dzi­cu Adop­cyj­ny,

Z wiel­kim za­an­gażo­waniem włą­czy­li­ście się Pań­stwo w dzie­ło po­mocy o­sie­roconym dzie­ciom z Afry­ki po­dej­mu­jąc wiel­kie dzie­ło mi­ło­ści, jakim jest Pal­lo­tyń­ska Adop­cja Serca. Pań­stwa wiel­ko­dusz­na po­sta­wa jest od­powie­dzią na słowa św. Jana Pawia II i wy­ra­zem o­twar­to­ści na cier­pienie i biedę dru­gie­go czło­wie­ka. Z ca­łe­go serca dzię­ku­je­my Pań­stwu za współ­pra­cę od 2013 roku w tym pięk­nym dzie­le i za o­fiar­ność w nie­sieniu sku­tecz­nej. po­mocy naj­uboż­szym dzie­ciom a­fry­kań­skim. Sy­ste­ma­tycz­ne wpie­ra­nie e­du­ka­cji dziec­ka: Al­phon­si­ne Tuy­ishimire za­owocowało u­sa­mo­dziel­nieniem się, w związ­ku z tym jego Adop­cja Serca zo­sta­ła za­mknię­ta ze wzglę­du na wiek.

Je­steśmy wdzięcz­ni Pań­stwu za do­tych­cza­sową współ­pra­cę i za­pew­niamy o na­szej mo­dli­twie. Na ad­op­cję czeka wciąż bar­dzo dużo in­nych dzie­ci. Za­praszamy do dal­szej współ­pra­cy i kon­ty­nu­owa­nia pro­gram po­mocy wobec po­trze­bu­ją­cych wspar­cia.

Z wy­ra­zami sza­cun­ku i ży­cze­nia­mi Bo­że­go bło­gosła­wień­stwa

Sekretarz ds. Misji

 

Na­szym nowym dziec­kiem ad­op­cyj­nym jest Na­dian!

Od roku 2021 jako szko­ła roz­poczę­li­śmy ad­op­cję trze­ciego już dziec­ka z Rwan­dy. Obec­nie jest nim sied­mio­let­ni Na­dian Umu­to­ni­wa­se. Przez ko­lej­ne lata bę­dzie­my się sta­rali wspie­rać fi­nan­so­wo na­sze­go szkol­ne­go, a­fry­kań­skie­go syna, aby mógł o­trzy­mać po­trzeb­ne wy­kształ­ce­nie i u­trzy­ma­nie. Dzię­ku­ję za do­tych­cza­sową hoj­ność i nadal o nią pro­szę.

Drukuj E-mail