Rodzice

Odchudzanie, piękny wygląd, rzeźba ciała... początek choroby

Do­ra­stanie to okres na­tu­ral­nych prze­obra­żeń ciała, które w każ­dym na­sto­lat­ku budzą sze­reg sprzecz­nych od­czuć. Cha­rak­te­ry­stycz­ne są po­czu­cie o­sa­mot­nie­nia, ob­ni­że­nie się po­czu­cia wła­snej war­to­ści i kom­plek­sy. Na­sto­latek po­rów­nu­je się z ró­wie­śnika­mi, o­ce­niając rysy twa­rzy, ksz­tałt syl­wet­ki czy dobór e­lemen­tów stro­ju. To wszyst­ko w oba­wie przed bra­kiem ich ak­cep­tacji, a nie­kiedy także bra­kiem ak­cep­tacji ro­dzi­ny. Poza tym pe­wien kult pięk­na, mało re­ali­stycz­ny sche­mat do­skona­ło­ści lan­su­ją także media. W tym wieku eks­pery­men­to­wa­nie z wła­snym wi­ze­run­kiem jest nor­mal­ne, o ile nie prze­ra­dza się nie­bez­piecz­ną ob­se­sję na punk­cie i­de­al­nej fi­gu­ry. Za­czy­na się to bar­dzo nie­win­nie – od ma­rzeń, by wy­glą­dać jak mo­del­ka czy znany aktor – a może skoń­czyć się de­presją lub inną cięż­ką cho­robą.

Sza­now­ny Ro­dzi­cu, twoim za­daniem jest mądre i roz­sąd­ne wy­zna­czanie do­ra­stają­ce­mu dziec­ku gra­nic, bacz­na ob­ser­wa­cja jego po­czy­nań, za­chę­canie go do roz­mów i u­waż­ne słu­cha­nie tego, co do cie­bie mówi. To bar­dzo ważne, byś mógł w porę za­re­ago­wać, kiedy coś cię zanie­po­koi.

Jeśli Twoje dziec­ko coraz czę­ściej:

  • na­rze­ka, że jest brzyd­kie, nie­zgrab­ne, grube, zbyt chude – cho­ciaż wcale tak nie jest,
  • prze­glą­da się w lu­strze, za­pi­su­je swoją wagę, mie­rzy obwód brzu­cha, bio­der, bi­cep­sów, łydek,
  • mówi, jak bar­dzo boi się przy­brać na wadze,
  • w krót­kim cza­sie znacz­nie traci na wadze,
  • dąży do o­sią­gnię­cia ja­kiejś wagi, a gdy tylko to się uda, znowu wy­zna­cza sobie na­stęp­ny próg,
  • mówi o zdro­wym je­dzeniu, ka­lo­riach, zawar­to­ści tłusz­czu w pro­duk­tach,
  • od­ma­wia je­dzenia kon­kret­nych pro­duk­tów, twier­dząc, że są ska­żo­ne che­mią i woli samo przy­rzą­dzać sobie po­sił­ki,
  • spę­dza dużo czasu w sa­mot­no­ści, od­su­wa się od in­nych, nie jest za­in­te­reso­wane spo­ty­ka­niem się z nimi ani żadną inną formą kon­tak­tu, traci przy­ja­ciół,
  • ma ob­se­sję na punk­cie ja­kiejś diety lub ćwi­czeń fi­zycz­nych,
  • za­ży­wa różne wi­ta­miny i su­ple­men­ty,
  • wolny czas spę­dza w si­łow­ni lub so­la­rium,
  • za­czy­tu­je się w po­rad­nikach z cyklu „Jak być pięk­ną”, „Jak mieć świet­nie wy­rzeź­bio­ne ciało”, „Jak po­dobać się innym” itp.,
  • wy­glą­da na coraz bar­dziej nie­szczę­śliwe i przy­gnę­bio­ne,
  • jest draż­li­we, na­dą­sane, o­pusz­cza za­ję­cia lek­cyj­ne, u­zy­skuje gor­sze niż do tej pory wy­ni­ki w nauce …

… pa­mię­taj!

Samo nic nie zmie­ni się na lep­sze. Po­rozma­wiaj spo­koj­nie z dziec­kiem o tym, co Cię nie­po­koi. Nie o­ce­niaj, nie kry­tykuj i nie strasz – mów tylko o kon­kret­nych za­cho­waniach. Za­pro­ponuj kon­sul­ta­cję u spe­cja­li­sty: pe­da­go­ga szkol­ne­go, psy­cho­loga w po­rad­ni psy­cho­logicz­no-pe­da­go­gicz­nej lub le­ka­rza. Jeśli dziec­ko od­mó­wi – nie re­zy­gnuj, sam zgłoś się po po­ra­dę. Ro­zmowa o two­ich spo­strze­żeniach i nie­po­kojach po­może spe­cja­li­stom wstęp­nie roz­poznać, co się dzie­je z dziec­kiem, jakie są przy­czyny jego za­cho­wań.

Oni do­ra­dzą, ja­kiej po­mocy po­trze­bu­je twoje dziec­ko i kto może jej u­dzie­lić.
 

Źró­dło: Mo­ni­tor Praw­ny dy­rek­to­ra

Drukuj E-mail