Archiwum wydarzeń

Internetowy Teatr dla Szkół TVP

Opublikowano w Archiwum wydarzeń

Dnia 6 li­sto­pa­da 2014 roku u­czest­ni­czy­liśmy po raz pierw­szy w spek­taklu In­ter­neto­wego Te­atru dla Szkół TVP. Obej­rzeli­śmy przed­sta­wienie pt. „Dziób w dziób”. Ze­bra­li­śmy się w sali 5a i za po­śred­nic­twem In­ter­netu wzię­liśmy u­dział w trans­mi­sji spek­taklu z Te­atru Baj Po­mor­ski w To­ru­niu. Au­to­rem dra­matu jest Ma­li­na Prze­ślu­ga, re­ży­serem Zbi­gniew Li­sow­ski. Przed­sta­wienie zo­sta­ło na­gro­dzone w 24. Kon­kur­sie na Sz­tu­kę Te­atral­ną dla Dzie­ci i Mło­dzie­ży or­ga­ni­zowanym przez Cen­trum Sz­tu­ki Dziec­ka w Po­zna­niu.

Bajka o­powia­da o ban­dzie go­łę­bi i wró­blu, a roz­gry­wa się na po­dwór­ku jed­nego z blo­kowisk. Zbi­gniew, He­niek, Ste­fan i Ma­rio­la (go­łę­bie) u­wa­żają się za naj­sil­nie­jszych, naj­lep­szych, dla nich ist­nie­ją tylko go­łę­bie. Wró­bel Prze­mek zaś nie ma ro­dzi­ny i pró­bu­je za­przy­jaź­nić się z ich bandą, lecz oni od­rzu­ca­ją go i trak­tu­ją tak, jakby był dużo gor­szy. Do­pie­ro, gdy o­powia­da swoją hi­sto­rię Ma­rio­li, ona za­czy­na go ro­zu­mieć i sza­no­wać.

Go­łę­bie o­skar­żają kota o zje­dzenie ich przy­ja­cie­la Ja­nusza, cho­ciaż nie mają żad­nych do­wodów. Wró­bel broni kota i idzie do niego, by to u­do­wod­nić. Do­lores (kot) mówi, że nie zja­dła go­łę­bia i za­przy­jaź­nia się z Przem­kiem. Zby­szek do końca u­wa­żał, że go­łę­bie są naj­lep­sze, lecz resz­ta grupy była już z wró­blem.

Na końcu przy­cho­dzi Ja­nusz (o­ka­zało się, że był na u­rlo­pie) i za­staje sa­me­go Zbysz­ka, resz­ta grupy po­bie­gła pomóc Przem­ko­wi. Ja­nusz u­zna­je, że go­łę­bie i wró­ble są równe sobie, to ptak i to ptak. Pod ko­niec za­ło­ży­li wspól­ną bandę, którą na­zwali „Dziób w dziób”. Gdy spek­takl się skoń­czył, bi­liśmy brawo jak w praw­dzi­wym te­atrze.

Taki teatr po­dobał mi się. Ładna była sce­no­gra­fia, świet­ny wiel­ki ma­ne­kin przed­sta­wiają­cy kota, który po­ru­szał się. Były śmiesz­ne tek­sty i sceny. Ak­to­rzy do­brze grali swoje role, mieli ładne stro­je, naj­bar­dziej po­dobał mi się strój kota.
Gdy tak pa­trzy­łam na ekran, czu­łam się, jak w praw­dzi­wym te­atrze.

„Dziób w dziób” to bajka z mo­ra­łem. Nie warto się wy­wyż­szać, nawet naj­mniej­szy może być od­waż­ny.

Drukuj