Szkolne Koło Wolontariatu

Mam na imię Maks. Od czwar­tej klasy dzia­łam w Sz­kol­nym Kole Wo­lon­ta­riatu. Pro­wa­dzi je pani Hanna Basek razem z panią Agniesz­ką Dą­brow­ską. Pani Basek jest też moją wy­cho­waw­czynią. Do Sz­kol­ne­go Koła Wo­lon­ta­riatu na­le­ży sporo u­czniów z mojej klasy, np. Paweł i Ma­ciek.

Celem dzia­łal­no­ści Wo­lon­ta­riatu jest wspo­ma­ganie ludzi, któ­rzy prze­ży­li ka­tastro­fy, ludzi bied­nych i cho­rych oraz pomoc zwie­rzę­tom w schro­ni­skach, dla któ­rych bra­ku­je karmy. Np. o­stat­nio prze­ka­zali­śmy pie­nią­dze dla ludzi do­tknię­tych taj­fu­nem na Fi­lipinach i za­wieź­liśmy karmę do Schro­ni­ska dla zwie­rząt w Ce­lesty­no­wie.

W różny spo­sób zbie­ra­my pie­nią­dze i prze­ka­zu­jemy je na te cele. Or­ga­ni­zu­je­my np. szkol­ne ka­wiaren­ki. Nasze mamy pieką cia­sta, a my sprze­da­jemy je w szko­le po a­trak­cyj­nych ce­nach. Zbie­ra­my też pla­sti­ko­we korki od bu­te­lek, Są one dro­gie i za u­zy­ska­ne za nie pie­nią­dze można kupić np. wózek dla nie­peł­no­spraw­nego dziec­ka.

Or­ga­ni­zu­je­my też akcje zbie­ra­nia karmy dla zwie­rząt w schro­ni­sku. Każdy może przy­nieść różne ro­dza­je karmy do na­szej sali 5A. Wspie­ra­my także nasze szkol­ne „mini zoo” w sali 24B. Są tam np. ka­me­leon, le­gwan, ka­nar­ki i agama bro­da­ta.

Przy­go­towu­je­my też różne pla­katy, które in­for­mu­ją o na­szych ak­cjach. Naj­bliż­sza nasza akcja to świą­tecz­ny „bank żyw­no­ści”. Po­le­ga ona na zbie­ra­niu żyw­no­ści dla po­trze­bu­ją­cych osób. Bę­dzie też wkrót­ce zor­ga­ni­zowana świą­tecz­na akcja zbie­ra­nia sło­dy­czy dla dzie­ci z bied­nych ro­dzin.

Jako wo­lon­ta­riusz czuje się bar­dzo do­brze. Praca w Sz­kol­nym Kole Wo­lon­ta­riatu daje u­czucie sa­tys­fak­cji. Sz­czyt­ny cel po­wodu­je, że po­ja­wia się u­czucie współ­czu­cia innym, ale też i speł­nienia.

Gdy będę do­rosły, chcę po­ma­gać lu­dziom w Afry­ce i będę wspie­rał or­ga­ni­zacje cha­ry­tatyw­ne.

Drukuj E-mail